Karpiowanie - Moje początki

 
   Witajcie


   Dzisiejszy wpis będzie poświęcony moim początkom karpiowania. Na wstępie chciałbym podziękować trzem osobom, którzy wciągnęli mnie w tajniki tejże metody. A mianowicie Tomkowi i Arkowi z Teamu Karp Power oraz Michałowi z firmy Under Carp.



Moja przygoda z karpiami zaczęła się ponad rok temu. Pierwsza zasiadka miała miejsce na łowisku Karp Power, był to sierpień wypadowi towarzyszyło podekscytowanie. Niema się czemu dziwić jak po raz pierwszy masz szansę na złowienie MIŚKA. Zasiadka była bardzo udana dla lajka takiego jak ja. Na macie zameldowały się wtedy dwa karpie jeden ok. 10kg drugi mniejszy. Zarażony nową metodą wędkarską poświęcałem dużo czasu na wpajanie wiedzy, oglądanie filmów i z każdym kolejnym wyjazdem było coraz lepiej, choć kilka późniejszych samotnych zasiadek było bez ryby. Moim sukcesem było złowienie swojego pierwszego karpia powyżej 10kg, udało się wtedy spełnić marzenie odnośnie złowienia karpia pełnołuskiego. Wszystkie te wydarzenia "dorzucały do pieca" i budowały gorliwość do systematycznego udoskonalania sprzętu, budowania lepszych, profesjonalnych przyponów oraz doskonalenia myśli starającej się przechytrzyć karpia.

Jeśli chodzi o sprzęt został mi doradzony kijek Shimano Alivio 3,6m 3lbs (chyba już go nigdy nie zamienię), kołowrotki z dużą szpulą typu long cast (bez wolnego biegu) już jestem pewien, że się nie przerzucę na "korbki" z wolnym biegiem (co do sprzętu, jak kto woli).
     Istotą sprawą są przypony i tutaj swój udział miał min. kolega Michał, jakoś wcześniej myślałem, że to mało istotne rzeczy a jednak myliłem się, aby 
skutecznie i bezpiecznie wędkować nie możemy oszczędzać pieniędzy na akcesoria do budowania zestawów. Dobra prezentacja przynęty na dnie to podstawa, wypozycjonowanie haka też ma bardzo ważne zadanie. Czasem na rybę czekamy bardzo długo inwestując w zanęty, czas i nie możemy sobie pozwolić na błędy.
Podsumowując, w rok bardzo dużo się nauczyłem, poznałem przynajmniej w części zachowania i zwyczaje karpi (każda woda jest inna, karpie też mają kaprysy mimo to że są tzw. "odkurzaczami") oraz skompletowałem sprzęt ułatwiający wędkowanie. Patrząc wstecz nigdy bym nie pomyślał, że będę na takim etapie ale wiem, że jeszcze daleka droga przede mną, to tylko rok za mną.


Zapraszam do obejrzenia moich zmagań na kanale YouTube

Zapraszam na FB

Dziękuję za poświęcony czas
Zachęcam do dzielenia się swoją opinią
Pozdrawiam 

Mateusz

Komentarze

Popularne posty